"Przykre". Kaleta komentuje postawę posła PO

Dodano:
Sebastian Kaleta Źródło: PAP / Piotr Nowak
Wiceminister sprawiedliwości mocno skomentował nagranie posła Sławomira Nitrasa, w którym polityk PO kpi z próby postawienia mu zarzutów przez prokuraturę.

W środę Prokuratura Okręgowa w Warszawie wystąpiła do marszałek Sejmu z wnioskiem o uchylenie immunitetu posłowi PO. Śledczy chcą postawić Sławomirowi Nitrasowi zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej Wiesława Krajewskiego, posła Prawa i Sprawiedliwości.

Zdarzenie miało miejsce w październiku 2020 roku. Po tym jak został wykluczony z obrad Sejmu, NItras podszedł do posła PiS i z całej siły popchnął go na sejmowe ławy. Krajewski w ostatniej chwili zdążył chwycić się oparcia.

Kpiny z prokuratury

Po tym jak w mediach pojawiła się informacja o wniosku o uchylenie Nitrasowi immunitetu, poseł PO zamieścił w mediach społecznościowych film, w którym odniósł się do działań prokuratury.

– Nie boję się Święczkowskiego, nie boję się Ziobry, nie boję się ich śmiesznych zarzutów. Kpię sobie panowie z waszego wniosku, który nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. (...) Prawda się obroni – mówi na nagraniu.

Nitras dodał także, że jego zdaniem sprawa ma charakter polityczny, a on jako uczciwy człowiek jest prześladowany przez rząd Zjednoczonej Prawicy.

Warto przeprosić

Film autorstwa posła PO skomentował na Twitterze Sebastian Kaleta. Polityk Solidarnej Polski napisał, że buńczuczne zapowiedzi i brak refleksji nad swoim postepowaniem są przykre.

"Diabeł w ornat się ubrał i ogonem na mszę dzwoni...Przykre, że pomimo tak licznych incydentów z użyciem przez Pana przemocy nie stać Pana na jakąkolwiek refleksję, że może jednak nie jest Pan prześladowany jako uczciwy obywatel, a popełnił Pan błędy, za które warto przeprosić" – napisał wiceminister sprawiedliwości.

Incydent w "Czajce"

W zeszłym roku doszło do incydentu z udziałem obu polityków na terenie warszawskiej oczyszczalni "Czajka". Aby uniemożliwić Kalecie wejście na konferencję prasową Sławomir Nitras złapał wiceministra w pasie. – Pan zwariował – krzyczał do Nitrasa stojący obok poseł Jacek Ozdoba. Polityk PO przekonywał, że jedynie troszczy się o to, by Sebastian Kaleta "nie spadł z tej instalacji, bo sobie nogę złamie i będzie na prezydenta Trzaskowskiego".

Źródło: X
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...